„Potwór z Zielonych Dolin” to już trzecia odsłona barwnych losów niezwykłego rodzeństwa – Jannera, Kalmara i Leeli, którzy wraz z matką i dziadkiem-piratem pragną odnaleźć schronienie w krainie Zielonych Dolin. Prędko jednak okazuje się, że ziemia, która miała zapewnić im spokój i bezpieczeństwo, skrywa swój mroczny sekret…
Mimowolny wróg wszystkich
Największe niebezpieczeństwa w Zielonych Dolinach czekają na Kalmara, któremu przyjdzie zapłacić słoną cenę za swoje błędy. Mieszkańcy Dolin nie bez powodu znani są jako silni, surowi i bezwzględni wojownicy i Kalmar z całą siłą odczuje to na własnej skórze – dosłownie i w przenośni. Co gorsza, jego przekleństwo obejmie także innych członków rodziny, którzy chociaż nie mieli nic wspólnego z jego upadkiem, zostaną wciągnięci w spiralę cierpienia razem z nim.
Niebywałe odkrycie
Wśród ciężkich doświadczeń, jakie czekają na dzieci w Zielonych Dolinach, rozbłyśnie jednak promień nadziei – Wingfeatherowie napotkają na kogoś, kogo bynajmniej nie spodziewali się zobaczyć i to spotkanie wstrząśnie wszystkimi do głębi. Ile jeszcze niespodzianek zgotował im przewrotny los?
Czy to na pewno już dom?
Janner, Kalmar i Leeli odnajdą schronienie, którego tęsknie wyczekiwali. Wkrótce jednak okaże się, że ich bezpieczeństwo nie jest tak trwałe, jak mogłoby się wydawać, a baśniowe krajobrazy Zielonych Dolin nie są tak ciche i niewinne. Zwłaszcza gdy Gnag Bezimienny rozsyła wszędzie swoich zwiadowców i werbuje zdrajców, aby tylko dopaść Klejnoty Anniery…
Potwór w oazie spokoju
W trzeciej części „Sagi rodu Wingfeatherów” na pewno nie zabraknie emocji, wzruszeń i zaskakujących zwrotów akcji. To także przejmująca przypowieść o sile przebaczenia, które daje szansę powrotu po wielu zadanych ranach. Nic nie jest w stanie ugasić rodzinnej miłości, nawet gdy jej płomień zostaje wystawiony na liczne i bolesne próby…
„Potwór z Zielonych Dolin” Saga Rodu Wingfeatherów – Już w SPRZEDAŻY
Tekst: Karolina Siupa