Szlakiem zaniedbań Bartosza W.

Lubię kręte drogi, nie trzeba rozwijać dużych prędkości, by odczuwać przyjemność z jazdy. Przerywana linia, na zmianę z ciągłą, doskonale widoczna w świetle reflektorów, wręcz na pamięć znam tę trasę, wiele razy nią jeździłem. Redukcja przed wejściem w zakręt, lekko hamulec, spokojnie, bez nerwów, świetnie wyprofilowane fotele pewnie podpierają moje ciało, wychodząc z wirażu naciskam gaz, nie trzeba do dechy, a i tak przyśpieszenie wgniata w fotel, zmiana biegu, gaz… Kolejny ostry zakręt, tym razem w przeciwną stronę, redukcja, trzeba się zaprzeć o kierownicę, lekko hamulec… Lubię kręte drogi, przy takiej jeździe wyraźnie widać, że ta komfortowa limuzyna ma sportową duszę…
(…)
Dzisiaj jednak ta jazda krętą drogą nie sprawia mi przyjemności… Ostatni zakręt przed prawie pięciokilometrowym prostym odcinkiem już został z tyłu samochodu, teraz długi kawałek prostej; jeden, symboliczny wręcz łuk, mniej więcej na pierwszym kilometrze… właśnie teraz… lekko gaz, może trochę więcej, tak z połowę, samochód przyśpiesza bez marudzenia, nie patrzę na prędkościomierz. Przerywana linia w świetle reflektorów już wygląda jak ciągła. Znam tę trasę na pamięć, na końcu będzie ostry zakręt w lewo, znam tę trasę… Już czas zdjąć nogę z gazu… zamiast tego dociskam go do końca… wgniata mnie w fotel… Gdy wskazówka obrotomierza jest w połowie czerwonego pola zamykam oczy…

Czy wiesz, że Twoje decyzje wpływają na życie innych?
Czy wiesz, że mając wszystko, może zabraknąć w Twoim życiu tego, co najważniejsze?
Bohater tej książki przekonał się o tym w dramatycznych dla niego okolicznościach, ale od tej chwili zaczęła się jego niezwykła podróż, by wreszcie odnaleźć to, czego całe życie szukał. Wybierz się w tę podróż razem z nim.